A jeszcze niedawno tu na Szmerze byli tacy co przekonywali, że cyberkorpów nie da się do niczego zmusić.
wolny internet
Wolny (jak w rewolucji) internet to podstawa współczesnej organizacji ruchów społecznych. Nie możemy pozwolić, żeby kontrola nad tym co i komu mówimy spoczywała w rękach korporacji.
Ta społeczność ma na celu dyskutowanie jasnych i ciemnych stron internetowej wolności. Tak alternatyw, jak i wyciągających się za nami korporacyjnych.
Z zakresu informatyki warto zajrzeć też do społeczności;
Polecamy uwadze też przydatny spis praktycznych Szmerowych techno-porad.
Do niczego dobrego się nie da. Załóżmy, że brazylijski system wzywania łącznika prawnego X do usuwania kont szerzących dezinformację będzie działał i X w Brazylii będzie chodzić jak w zegarku. To wtedy poczekajmy, aż do władzy dojdzie kolejny Bolsanaro i co wtedy będzie uznane za dezinformację w internecie. Bo ja wciąż czekam na jej definicje.
Spokojnie, zobaczymy czy usuną fejkniusowe konta.
Pan Melon jednak zgodnie z przewidywaniami mientki. Ale mam nadzieję, że świat zarejestrował, że gdyby się opierał z płaceniem jakichś kar czy likwidowaniem namierzonych trolli to wystarczy na chwilę zablokować i działa…
O, jestem pewien, że unijni regulatorzy ostrzący na niego zęby od jakiegoś czasu z zainteresowaniem to obserwowali. Ciekawe jak fedi mogłoby się przygotować na taką okazję, żeby sprawniej przyjąć i utrzymać więcej użytkowników'...
Wiem, że to niepopularne ale mam nadzieję, że jak w przypadku Brazylii znakomitą większość takiego ruchu przyjąłby BlueSky. Nie umiem sobie wyobrazić tego bałaganu który by powstał gdyby cały polski twitter wylądował tutaj. Nawet gdyby miało to trwać tydzień czy dwa wolę nie ryzykować, to by mogło zostawić trwałe ślady na psychice. xD
Swoją drogą to też ciekawe. większość Brazylijczyków poszła na BS, jakiś mały odsetek przyszedł do Fedi. Teraz jak rozumiem wracają na twitter… ale ilu zostanie tu i tam? I w której sieci będzie to więcej (licząc w procentach: ci co zostaną / cała fala migracji).
No właśnie nie chciałbym "tu" całego polskiego twittera. Ale gdybyśmy byli gotowi np. powoływać na szybko "kryzysową" instancję robiącą trochę za czyściec i przestrzeń, gdzie ludzie mogą się nauczyć lepszej kultury interakcji, przesiąść importując całą swoją historię, uprościć przenoszenie listy kontaktów? Większość z tych narzędzi istnieje, tylko nikt nie chce tego masowo robić na swoje instancje. Wyobrażam sobie takie wspólne przedsięwzięcie obecnego fedi, z pomocą masowego werbownaia modów, zrzutki na infrastrukturę, prowadzeniem tam bardziej stopniowego tłumaczenia, czego się od ludzi oczekuje? Taka instancja do reedukacji :D, którą spokojnie wszystkie bardziej skupione na dobrobycie swoich osób instancje mogłyby początkowo blokować.