Jakie problemy mają filmweb i lubimyCzytać?
Właściwie to nie wiem: to jest trochę pytanie otwarte.
Nigdy nie używałem żadnego z powyższych (to znaczy nie miałem tam konta), ale: czy założenie tam konta nie wiąże się z udostępnianiem całej masy różnych treści - jak np. na FB i innych bardzo sławnych stronach www?
W sumie to jak sprawdziłem listę partnerów korzystających z plików cookies na filmwebie to już sama zgoda na pliki cookies sprawia, że udostępnia się dane Facebookowi, Google i Adobe.
Czy ta zgoda jest obligatoryjna?
Nie, ale większość użytkowników nie sprawdza list partnerów i klika na zgodę na przetwarzanie danych.
Nie da się dobrze i szybko.
Z tego co się orientuję to nie ma za bardzo wolnych i otwarto źródłowych rozwiązań.
Ja używam letterboxd do filmów ale filmweb się przydaje do polskich premier w kinach.
Jest jeszcze Storygraph ale średnio mi tam odpowiada że każda edycja książki jest oddzielnie.
W Bookwyrm(foss + fedi) trzeba bazę danych robić od zera.
Do książek po prostu piszę komentarz w cotygodniowym wątku na [email protected]. Czasami też wpadam na [email protected]
Śledzę też [email protected] ale za bardzo się nie udzielalam.
Dorzucę jeszcze od siebie https://tildes.net/~books
Przeczytałem Wasze komentarze i zdaje się, że filmweb jest git. Dzięki za odpowiedzi!
Podobne myśli mam co do lubimyczytać, tzn. w tej kwestii również nie przeczytałem czegoś, co by mnie zniechęciło.
Dzięki, społeczności szmerowska <3
Filmweb, poza tym, że często promują recenzje idiotów i nie da się wejść bez adblocka nie jest złą opcją. Na pewno lepszą od IMDB (Amazon). TMDB wydaje się spoko, ale to dalej komercyjna platforma o ile się orientuję. Możesz mieć oczywiście coś lokalnego, ale wtedy nie ma wygody dostępu z różnych urządzeń, albo wymaga to trochę więcej wysiłku. Jest takiego softu sporo.
zapytajszmer
Społeczność Szmerfów pytających :) Masz pytanie? Zadaj je, inne Szmerfy chętnie odpowiedzą.