Ktoś ma ochotę dołączyć do pisania petycji do Rady Europy? Można to obrócić w kampanię na rzecz prywatności i równego dostępu do komunikacji unijnej!
wolny internet
Wolny (jak w rewolucji) internet to podstawa współczesnej organizacji ruchów społecznych. Nie możemy pozwolić, żeby kontrola nad tym co i komu mówimy spoczywała w rękach korporacji.
Ta społeczność ma na celu dyskutowanie jasnych i ciemnych stron internetowej wolności. Tak alternatyw, jak i wyciągających się za nami korporacyjnych.
Z zakresu informatyki warto zajrzeć też do społeczności;
Polecamy uwadze też przydatny spis praktycznych Szmerowych techno-porad.
@harcesz Rada Europy nie jest instytucją UE. Bardziej właściwa byłaby KE i do jej przedstawicielstwa w Polsce mam zamiar napisać.
@harcesz
@ftdl
@panoptykon
Czy macie pomysł jak by to ugryźć na większą skalę?
Wiem, że to brzmi absurdalnie, ale skoro instytucje publiczne mają problem z utrzymaniem dwóch głupich serwerów i nie chodzi tu o kasę bo to są gówniane pieniądze , to może powinni to zlecić jako zadanie publiczne jakim chętnym NGO'som ? Jak to pójdzie doi piachu, na zasadzie "drogie instytucje jak chcecie dalej używać kont fedi to sobie gdzieś przenieście konta" to będzie porażka na własne życzenie, chociaż chwilę wcześniej ogłoszona jako sukces.
Jeśli nie chodzi o pieniądze, to zapewne chodzi o lobbing / politykę, wtedy oddolne inicjatywy niewiele mogą zdziałać.
Ciężko nam sobie wyobrazić serwery UE posiadającej budżet, ludzi, knowledge, zasoby, zlecającą prowadzenie NGO czy społeczności.
Może chodzić o kwestie odpowiedzialności. Bazowanie na korposocialach zdejmuje ją, "to nie my", "nie da się"...
@harcesz
„Eksperyment się udał, wszyscy byli zadowoleni, a obywatele mieli lepiej zagwarantowane prawo do prywatności. Wszystko poszło tak dobrze, że gdy pojawił się problem z opłaceniem serwera aż postanowiliśmy go zamknąć.”
Tak widzę ten komunikat.
Na fedi zostają, mimo zamykania instancji: https://mstdn.social/@[email protected]/112338626596955376
@rysiek @harcesz @EU_Commission W najlepszym razie rozpierzchną się po publicznych instancjach, a połowa profili nie przeżyje przeprowadzki. W gorszym pójdą na Threadsy i powiedzą, że to też Fedi.
Naprawdę, żałośnie wygląda gdy taka megainstytucja tłumaczy, że utrzymanie serwerka dla 18 użytkowników ich przerosło.
Każde rozwiązanie będzie gorsze od własnego serwera, bo oprócz oczywistej zależności od strony trzeciej w moderacji, dostępności itp. obecna instancja w domenie europa.eu z zamkniętą rejestracją była chyba najsilniejszą z możliwych weryfikacji autentyczności obecnych tam profili.
Przy okazji stracimy argument w rozmowach z polską administracją rządową. Teraz każdy będzie mógł powiedzieć, że „UE próbowała i po 2 latach zrezygnowała”. Naprawdę nikogo nie będzie obchodzić, że nazwali to „sukcesem” na blogu.
No patrzcie, a my głupio myśleli, że chodzi o to, żeby samemu hostować swoje dane…